fbpx
STRACH I TERROR 2023
ROBACTWO
  • Share :
ROBACTWO
ROBACTWO
ROBACTWO
STORY
image movie

#POLSKA PREMIERA | strach i terror | pająki | gady | owady | jeszcze więcej pająków | horror | thriller | rasizm | blokowisko | klaustrofobia | Francja | przerażenie | napięcie | panika 

ROBACTWO (VERMINES)

thriller, horror | Francja | 2023
światowa premiera: Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji 2023
polska premiera: Splat!FilmFest

 

KOMENTARZ SPOŁECZNY W PRZERAŻAJĄCYM MONSTER MOVIE O PAJĄKACH DLA WIDZÓW O MOCNYCH NERWACH

Kaleb w grze z losem wyciągnął krótszą zapałkę. Mieszka na francuskim, omijanym z daleka przez policję przedmieściu, ciągle kłóci się z siostrą i chyba nigdy nie był bardziej samotny niż teraz. Najlepszymi przyjaciółmi Kaleba są gady i płazy, które mieszkają w terrariach w jego małym pokoju. On sam też mieszka trochę w terrarium: wielkim bloku, który bardziej przypomina więzienie niż dom. Pewnego dnia, pod wpływem impulsu, Kaleb kupuje od szemranego handlarza niebezpiecznego pająka. Kiedy jadowita bestia ucieka, zaczyna się walka z czasem. Kaleb i jego przyjaciele próbują ją schwytać, ale pająków jest coraz więcej. I są bardzo głodne.

 

Francuski horror „Vermin” to film nie dla tych, którzy na widok pająka w wannie wzywają posiłki. Tu niektóre z nich są malutkie, inne wielkości pięści, są też okazy rozmiarów samochodu. Klaustrofobiczne wnętrza bloku, w którym głównie toczy się akcja filmu też wzbudzają niepokój, a debiutujący „Vermin” Sébastien Vanicek sięga po oryginalne metody żeby napędzić widzom stracha. Po te klasyczne zresztą też. Bo „Vermin” to w końcu solidne monster movie, choć podszyte komentarzem społecznym i antyrasistowskim. A to z kolei sprawia, że mimo fabuły typowej dla monster movies, „Vermin” nabiera głębi i po prostu wykorzystuje znane z kina klisze do opowiedzenia czegoś ważniejszego.

 

„Vermin” wywołuje w widzu napięcie od pierwszej sceny, z której dowiemy się, skąd pochodzi krwiożerczy pająk. Narracja chwyta widzów za gardło już wtedy i nie puszcza aż do finału, który jest spektakularny. Aktorsko „Vermin” jest doskonały. Zagubionego życiowo Kaleba gra koncertowo Théo Christine, którego fani sci-fi mogą kojarzyć z serialowej „Wojny światów”. Na ekranie pokaże się też bardziej znajoma fanom horroru twarz francusko-brytyjskiego aktora Finnegana Oldfielda, którego na ubiegłorocznej edycji festiwalu można było oglądać w doskonałym „Cięciu!”.

 

reżyseria: Sébastien Vanicek
scenariusz: Florent Bernard i Sébastien Vanicek
obsada: Théo Christine, Finnegan Oldfield, Jérôme Niel, Sofia Lesaffre
zdjęcia: Alexandre Jamin
muzyka: Douglas Cavanna
montaż: Thomas Fernandez i Nassim Gordji Tehrani
język: francuski
napisy: polskie, angielskie
czas: 1 h 46 min
film rekomendowany widzom w wieku: 16+

BILET WARSZAWA

BILET WROCŁAW